S. Ciosek: cień szansy na porozumienie w sprawie Ukrainy

Liczę, że z dzisiejszego bałaganu na wschodzie wyłoni się jakiś konstruktywny wniosek - stwierdził były ambasador RP w Rosji Stanisław Ciosek, podczas sesji "Pogranicze i ruch graniczny - aspekty polityczne i gospodarcze" zorganizowanej w trakcie II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku.

Oceniając obecną sytuację na Wschodzie były ambasador RP w Rosji stwierdził cień szansy na rozwiązanie konfliktu na wschodzie dałoby ewentualne porozumienie amerykańsko-rosyjskie. - Bez zawarcia porozumienia między Amerykanami i Rosjanami nie da się rozwiązać problemu Syrii. Jeśli zostaną poczynione jakieś uzgodnienia w tej kwestii, to - o ile będzie wola uporządkowania sytuacji na Wschodzie, uzgodnienia mogą objąć również ten temat - stwierdził Stanisław Ciosek.

- Najważniejsze, żeby była wola polityczna zakończenia tego konfliktu. Jeżeli będzie, to znajdzie się rozwiązanie - prawnicy, dyplomaci eksperci, znajdą jakiś sposób, który da wszystkim stronom możliwość wyjścia z tego konfliktu z twarzą - stwierdził były ambasador, dodając jednak, że w tej kwestii można się pokusić co najwyżej o bardzo ostrożny optymizm. - Dotychczas tej woli nie było, konflikt był raczej podsycany. Dopiero ostatnio udało się nieco zahamować rozlew krwi - powiedział Stanisław Ciosek. - Jestem pełen uznania dla kanclerz Merkel i prezydenta Hollanda za doprowadzenie do wyciszenia konfliktu, ale też nie została rozstrzygnięta jeszcze kwestia: co dalej z Rosją i co dalej z Ukrainą.

Zakończenie rozlewu krwi to, jego zdaniem, podstawa do dalszych działań. Następnym krokiem powinna być normalizacja kontaktów handlowych i gospodarczych. - Zawsze powtarzam, że jestem przeciwnikiem sankcji, ale cóż można było innego zrobić. Wina Rosji była ewidentna - mówił były ambasador.